15 grudnia 2010

Szafy jak domki

 
Za tymi domkami kryją się szafy, półki, schowki na zabawki, biurko. Uroczy sposób na wystrój dziecięcego pokoju lub rozdzielenie przestrzeni. 

 

Kast van een Huis to nazwa holenderskiej firmy, która oferuje te niezwykłe szafy. Słowo "Kast" oznacza w j.holenderskim "szafa", a "Kastvan een Huis" - "wielki dom". 

 Do kolekcji pasuje też łóżeczko...


  
... i mała szafka na płyty dvd :) 

Dostępne w kilku kolorach i rozmiarach. Dopracowane w każdym szczególe. Ciekawe, czy doczekamy się ich kiedyś w Polsce?

Tymczasem możemy zrobić sobie podobne przetwarzając jakieś meble, które już mamy - wystarczy wymienić drzwiczki od szaf , wyciąć je w odpowiedni kształt i pomalować. W prawdzie to już nie będzie to samo, co oryginał, no ale efekt dość podobny... ;D

 

zdjęcie stąd

25 listopada 2010

Mobile

Mobile fascynowały mnie od zawsze... pamiętam jak pierwszy raz przeczytałam o sztuce kinetycznej i o mobilach Caldera... te jego latające nerki i wątroby mają w sobie coś ;) pamiętam jak się cieszyłam móc zobaczyć je na żywo w galerii sztuki współczesnej Reina Sofia w Madrycie...
Mobile często goszczą w dziecięcych pokoikach, oprócz funkcji dekoracyjnej są też przykuwaczem uwagi, gdy dziecko przewijamy lub gdy jako niemowlę bawi się w swoim łóżeczku...
Mobile mogą być różne: białe lub kolorowe, z plastiku, tkaniny, drewna lub papieru, duże i małe, robione ręcznie lub nie...
Zapraszam Was do mojej mini mobilnej galerii:
  •  na słońce i na deszcz:
  • ten mnie zachwyca chyba najbardziej:
  • słoneczne kółka (jakie to proste!)
  • balony:
  •  papierowe balony i pompony rozweselą każdy kąt:



  • częstym motywem są ptaki:



  • wiatraczki można zrobić samemu:
  • fajnie wyglądają też mobilne pluszaczki:
  • a takie ekologiczne i bambusowe można zakupić:


Branch
  • the last but not least: bazujący na tradycji... mieć tak oryginalny mobil Caldera we własnym domu... och...

24 listopada 2010

Pokój dla dziecka - inspiracje (3)

Postanowiłam, że dziś zainspiruję Was kolorystycznie...
  • Kolory jasne... moje ulubione białe ściany, jako tło dla dziecięcych atrybutów:
  • a tu jasny turkus połączony z żółtym:
  • i tu zresztą też, całkiem podobnie, słonecznie, ciepło i miło...
  • a teraz niebieściańsko... znacznie zimniej, ale jednak pobudzająco (no i lubię sowy...)
  • ciemniej... ciemniej... białe brzozy rozjaśniają nieco sytuację...
  • a tu już zupełnie inaczej... powiem tak, jest nowocześnie i minimalistycznie i naprawdę mi się podoba, ale trzeba mieć odwagę, żeby pomalować ściany w pokoju dziecka na taki kolor. Ja nie mam takiej odwagi.
  • no i najciemniej, nie mogę przekonać siebie do takich asfaltowych ścian... mimo to trudno odmówić temu pokoikowi uroku

  • no dobra... na koniec dorzucę coś wesołego i energetyzującego :) czarne i szare ściany na pewno nie sprawdziłyby się w naszym klimacie... za to takie, jak poniżej - czemu nie:
 więcej zdjęć TU

Wszystkie zdjęcia pochodzą z tej samej strony internetowej ohdeedoh.com. Zdaje się, że urządzili tam konkurs, czy coś w tym stylu. Wybrałam to, co mi się podobało najbardziej, ale jest tam cała masa pięknych inspiracji. Pełną listę zgłoszeń znajdziecie TU, po prostu klikajcie w tytuły.

BTW w co najmniej co drugim pokoju trafić można na regał IKEA Expedit... żyjemy w globalnej wiosce...

14 listopada 2010

Eko-meble dla dzieci, zrobione z bambusa

Seria mebli dziecięcych "IoLine" wyprodukowana została przez Kalon Studio w Massachusetts. Materiałem, z którego wykonano mebelki jest drewno bambusowe połączone nietoksycznym klejem poliuretanowym i wykończone olejem drzewnym. Bambusowe drewno ma ciekawy rysunek słojów. Lubię!


Sprytny dizajn oparty na archetypicznych formach koła, linii i sześcianu. Uniwersalny kształt sześciennych modułów daje możliwość różnorodnej aranżacji - w zależności od potrzeb: dodatkowe siedzisko, oryginalny stolik nocny, podnóżek... komplet tych trzech brył dopasowuje się do potrzeb użytkownika ;)


 
Więcej informacji: tutaj.

13 listopada 2010

Naklejki Mae

Mae to niespotykane naklejki na ścianę zrobione z tkaniny. W dodatku są wielokrotnego użytku... można je zgniatać, odklejać, przeklejać, można je nawet prać! Czy możecie wyobrazić sobie lepsze naklejki na ścianę dziecięcego pokoju? Ja nie...
Element dekoracyjny jest jednocześnie zabawką.  Dzieci mogą przemieszczać naklejki i w ten sposób same mieć wpływ na wygląd swojego pokoju. Wybór jest szeroki: laleczki z ubrankami, zwierzątka leśne, drzewa pełne ptaków, zwierzęta australijskie...
Sami zobaczcie jak pięknie wyglądają wnętrza udekorowane tymi naklejkami:


 Wyraźne inspiracje stylem vintage nie przeszkadzają im być jak najbardziej nowoczesnymi. W wyjątkowo zgrabny sposób łączą tradycję z nowoczesnością, prostotę z funkcją dekoracyjną, świetnie prezentują się tak we wnętrzach nowoczesnych jak i stylowych.
Fakt, że są zrobione z tkaniny dodaje im uroku. Nie wiem, czy technicznie jest to możliwe, ale być może udałoby się poeksperymentować z fakturami: wełna, organtyna, futerka, jedwab... to by było dopiero coś!

Szkoda tylko, że są takie drogie...

 Zdjęcia pochodzą z bloga Mae i ze sklepu Etsy .